Paweł Miśkiewicz też powalczy o Laur Konrada
Ostatnim reżyserem, który weźmie udział w konkursie podczas XVII edycji Interpretacji jest Paweł Miśkiewicz. Pokaże autorski spektakl “Kto wyciągnie kartę wisielca, kto błazna?” na motywach Króla Leara i fragmentów innych dramatów Williama Shakespeare’a zrealizowany w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie.
Głównym tematem przedstawienia jest miejsce starości we współczesnej kulturze zachodniej i związane z nią relacje międzypokoleniowe. Reżyser, w zgodzie ze wskazaniami Jana Kotta w Szekspirze Współczesnym, przeczytał Szekspirowską tragedię przez pryzmat Czekając na Godota Becketta, dodając scenariuszowi groteskowości. Wypreparowane z Króla Leara wątki stają się pretekstem do metaforycznej opowieści o mężczyźnie na drodze w stawaniu się Learem.
Różne formy wyrazu scenicznego w połączeniu z kontrowersyjnymi pytaniami o trwałość więzi rodzinnych i aktualną pozycję dawnych autorytetów w społeczeństwach XXI wieku, złożyły się na oryginalne formalnie i ważne w swoim przekazie widowisko.
Z recenzji:
„Paweł Miśkiewicz stworzył śmiesznie gorzką opowieść o starości, która czyni z ludzi błaznów, ale i zabawki w rękach młodych. (…) Jerzy Trela nadaje spektaklowi rys tragiczny. Jak kloszard, w obrazie nawiązującym do spektakli Jerzego Grzegorzewskiego, pcha po szynach platformę z niepotrzebnymi przedmiotami.”
Jacek Cieślak/ Tragedie pod maską błazna zapijane whisky. „Rzeczpospolita”
„Miśkiewicz czyta Szekspira przez Becketta. Łuska tragedię do samego egzystencjalnego rdzenia (przeklęta pułapka starości), a to, co mu na koniec zostało po odrzuceniu scen, wątków i postaci, uzupełnia tekstem autora Czekając na Godota. Lucky ze swoim monologiem oraz Vladimir i Estragon (Grzegorz Mielczarek, Jerzy Światłoń) pojawiają się w samym sercu Szekspirowskiego dramatu, podmieniają role Błazna i Kenta. Są jakby żałobnikami na pogrzebie umierającego króla, jego ostatnimi towarzyszami z orszaku. I to oni odegrają fałszywą śmierć i skok w przepaść za ślepego Gloucestera (Tomasz Międzik). Jak trzeba, mogą być także błaznami.”
Łukasz Drewniak/ Kołonotatnik 62: Stara szekspirowska młodość. Teatralny.pl
„Król Lear jako opowieść o starości to nienowy pomysł. Ale Miśkiewicz ze scenografką Barbarą Hanicką zrobili spektakl wyjątkowy. Chwilami śmieszno-żałosny, gdy trzeba – chwytający za gardło.”
Witold Mrozek/ Król Jerzy Trela. Podwójny powrót do Krakowa. „Gazeta Wyborcza